Nasze pierwsze wspólne lato.
Pogoda nie rozpieszcza jednak my staraliśmy się te kilka dni ciepła, lata intensywnie wykorzystać. I tak o to chodziliśmy na przyjęcia urodzinowe, zajadając się pysznymi tortami. Chłodziliśmy się w przydomowych, przyogródkowych basenach bądź jeziorach. Były kąpiele w doborowym towarzystwie. Kosztowaliśmy (niektórzy po raz pierwszy w życiu!) letnich przekąsek. Truskawki, maliny, pierożki z jagodami! Były pierwsze nauki jazdy na czterokołowych rowerkach naszej dwulatki. Smaczne grill'e i kilometry spacerów.
Chcielibyśmy więcej, by było jeszcze morze, rzeka, piknik i to co spontanicznie przyjdzie do głowy.
Tak więc życzymy Wam i sobie pięknej, letniej pogody.
Jego pierwsze lato w życiu.. Nic z tych chwil nie zapamięta a ja i tak chce by było wspaniale. Chcę przychylić mu kawałek niebieskiego nieba, by miał magiczne wspomnienia.
xoxo S
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz